Aby spróbować zrozumieć cel działania międzynarodowej, ekumenicznej inicjatywy „Toward Jerusalem Council II” (TJCII) – W kierunku Soboru Jerozolimskiego II należałoby najpierw nakreślić bardzo szeroką perspektywę historyczną, teologiczną i socjologiczną rozwoju szeroko pojętego Kościoła – Ciała Chrystusa obejmującego wierzących w Mesjasza z wszystkich narodów, ludów i języków. Oczywiście, ze względu na konieczność przekazania najważniejszego zarysu działania TJCII – takie opracowanie byłoby bardzo trudne a może wręcz niemożliwe.

Dlatego też niniejsze opracowanie z konieczności wprowadza wiele skrótów myślowych i uogólnień, które jak należy mieć nadzieję, nie tylko nie wypaczy przyjętych ustaleń historiograficznych ale też będzie pomocą do właściwego ukazania przesłania przyświecającemu działaniom podejmowanym w ramach inicjatywy „W kierunku Soboru Jerozolimskiego II”.

  1. Perspektywa historyczna

Żaden poważny biblista czy teolog nie podważa szczególnej roli i wybrania Izraela jako Ludu Bożego. Dowody na tę tezę dostarcza cały Stary Testament. W niezliczonych miejscach czytamy o tym, że to właśnie ten „lud jest własnością Pana, Jego wydzielonym dziedzictwem” (por. Pwt 32,9), „źrenicą Jego oka” (Za 2,12) i jest przez Niego w szczególny sposób prowadzony. Co ciekawe, nawet liczne odstępstwa i grzechy tego ludu nie powodują zerwania przez Boga przymierza zawartego na Synaju. I chociaż to Izrael znajduje się niejako w centrum Bożego działania, na kartach Starego Przymierza raz po raz pojawiają się zapowiedzi poszerzenia planu zbawczego na inne narody. Izajasz prorokuje: „Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów i całun, który okrywał wszystkie narody” (Iz 25,6-7), Zachariasz pod natchnieniem Ducha głosi: „Ciesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie – wyrocznia Pana. Wówczas liczne narody przyznają się do Pana i będą ludem Jego, i zamieszkają pośród ciebie, a ty poznasz, że Pan Zastępów mnie posłał do ciebie” (Za 2,14-15). Tobiasz głosi, że „Wszystkie narody na całym świecie nawrócą się i prawdziwie czcić będą Boga” (Tb 14,6). Co więcej w Starym Przymierzu raz po raz pojawiają się postaci, które przychodzą do Boga Izraela i stają się Jego wyznawcami (np. część Egipcjan przyłącza się do Izraela wychodzącego z niewoli, wielki wódz syryjski Naaman nawraca się po swoim uzdrowieniu z trądu itp.).

Jednak generalnym przesłaniem Bożym dla Izraela jest „izolowanie” się od innych narodów, w celu zachowania czystości wiary w Jedynego Boga.

W tę złożoną rzeczywistość wchodzi Syn Boży – Jezus Chrystus (Jeszua HaMaszijah). Pod natchnieniem Ducha wielu Żydów rozpoznaje w Nim obiecanego Izraelowi Mesjasza. Jego przyjście jest spełnieniem obietnic Pana, Boga Izraela, „który nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom i wspomni na swoje święte Przymierze – na przysięgę, którą złożył Abrahamowi (por. Łk 1,68-72), który „ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny na miłosierdzie swoje – jak przyobiecał naszym ojcom – na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki (Łk 1,54 – 55).

Jezus Chrystus może być łatwo rozpoznawalny w kontekście hebrajskim (wystarczy, że Jan Chrzciciel powie „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata” a każdy Żyd, mając w pamięci wydarzenia paschalne i corocznie powtarzaną celebrację, której istotą jest wspomnienie krwi baranka, która ocaliła domy posłusznych poleceniu Bożemu, z łatwością odczytać może w tym wydarzeniu odczytać znaczenie misji Chrystusa).

Jezus w swoim przesłaniu przypomina jednak o szerszym planie zbawienia: Owszem w wielu wypowiedziach Mesjasz Izraela jasno podkreśla, że jest posłany tylko do owiec, które poginęły z jego domu (por. Mt 15,4), ale jednocześnie wyraźnie komunikuje, że „ma także inne owce, które nie są z tej owczarni które trzeba do niej przyprowadzić i aby słuchały Jego głosu i nastała jedna owczarnia i jeden pasterz (por. J 10,16).

Po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Pana, Piotr głosi przesłanie Ewangelii wyłącznie Żydom zgromadzonym na jednym z tzw. świąt pielgrzymich jakim było Szawuot (Pięćdziesiątnica). Jednak już Filip wychodzi z przesłaniem Ewangelii do Samarii (uważanej przez ortodoksyjnych Żydów za miejsce „wypaczonego” kultu Bożego), głosi Słowo Boże dworzaninowi królowej etiopskiej Kandaki, a Piotr jest posłany do setnika Korneliusza, który przyjmuje wiarę wraz z całym swoim domem (a Duch święty zstępuje na nich „tak samo” jak na wierzących pochodzenia żydowskiego).

W kręgu osób pochodzenia żydowskiego, wychowanych w wierze ojców, zakorzenionych tak mocno w mentalności hebrajskiej, powstaje więc pytanie: co zrobić z osobami pochodzącymi „z pogan” czyli nie znającymi zapowiedzi prorockich, nieuczestniczącymi w tym szczególnym dziedzictwie Izraela, nie będącymi uczestnikami przymierza. W tym właśnie celu doszło do zwołania Soboru Jerozolimskiego I. W trakcie spotkania Apostołowie i starsi podjęli bardzo ważne postanowienie, aby nie zmuszać nawracających się pogan do przyjęcia obrzezania i praktykowania kultu zgodnie z obyczajami Izraela lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi (por. Dz 15). Co jednak ciekawe (a co niestety często jest pomijane), Sobór Jerozolimski I nie podjął żadnych postanowień w stosunku do wierzących Żydów. I tu pewne zaskoczenie: zarówno bowiem na podstawie relacji biblijnych (szczególnie odnotowanych w Dziejach Apostolskich) ale również źródeł historycznych, można bez problemu zauważyć, że „pierwsi chrześcijanie byli Żydami i oczywiście gromadzili się w ramach wspólnoty w synagodze, przestrzegali zasad koszerności, szabatu i wymogu obrzezania, wyznając równocześnie, że Jezus jest Chrystusem, Mesjaszem posłanym przez Boga dla zbawienia Izraela i całego rodzaju ludzkiego”[1]

Można więc zadać pytanie: Jaki więc był ten pierwszy Kościół? To Ecclesia ex circumcisione i Ecclesia ex gentibus, jeden Kościół wywodzący się z judaizmu, a drugi od pogan, którzy jednak razem stanowili jeden jedyny Kościół Jezusa Chrystusa[2]

Ten model świetnie jest opisany w drugim rozdziale Listu św. Pawła Apostoła do Efezjan: Paweł pod natchnieniem Ducha świętego przypomina: „Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy – poganie co do ciała, zwani „nieobrzezaniem” przez tych, którzy zowią się „obrzezaniem” od znaku dokonanego ręką na ciele – w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie. Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości (czyli Żydów i pogan – przyp. autora) uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. A przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Duch (Ef 2,11-22)

Paweł rozwiewa też wszelkie wątpliwości co do planu Bożego związanego z identyfikacją tożsamościową. W Liście do Galatów pisze: „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie”. W tym kontekście – podkreślając m.in. odrębność mężczyzny i kobiety, ich specyficzne powołanie i obdarowanie lecz wspólne wezwanie do świętości i jednakową godność w Chrystusie, podobnie widzi rolę wierzących z Izraela i narodów.

Niestety na przestrzeni wieków ten pogląd był stopniowo nie tylko rozmywany lecz wręcz wykorzeniany. Na ten proces złożyło się zapewne wiele czynników (m.in. zburzenie świątyni Jerozolimskiej, postanowienia synodu w Jabne (Jawne) o wykluczeniu wierzących w Jezusa Żydów z synagogi, gwałtowny wzrost w Kościele wierzących pochodzenia pogańskiego, przejmowanie niektórych prądów filozofii greckiej, stopniowo zastępujących hebrajskie rozumienie Pisma świętego, rozwój „własnej” tradycji Kościoła itp.. Wszystkie te okoliczności doprowadziły w efekcie do coraz mocniejszego odcinania się Kościoła od żydowskich korzeni (np. zastąpienia terminu święta Paschy, całkowitego zakazu obchodzenia Szabatu przez wierzących w Jezusa Żydów, a wreszcie do „przymusu” wyrzekania się żydowskiej tożsamości przez wszystkich tych Żydów, którzy chcą się stać uczniami Jezusa (jak np. Edyta Stein), którzy najpierw „powinni mieć wstręt do żydowskiej perfidii i wypluć hebrajski przesąd”[3]

Co gorsza „zniknięcie” hebrajskich świadków być może przyspieszyło różne antysemickie wypowiedzi między innymi niektórych Ojców Kościoła, stopniowo przenikające do różnych potocznych nauczań czy modlitw.

  1. Ruch Żydów mesjanistycznych

Rozwój ruchu mesjanistycznego na świecie stał się przedmiotem wielu publikacji popularnych i naukowych. Bardzo ogólny zarys tego interesującego zjawiska nakreślili wspólnie wybitny teolog katolicki ks. dr Peter Hocken oraz jeden z czołowych rabinów mesjanistycznych dr Daniel Juster w wydanej również po polsku broszurze „Żydowski ruch mesjanistyczny – wprowadzenie”[4] Inni przedstawiciele tego środowiska jak np. dr Daniel Juster, dr John Fisher, dr Mark Kinzer czy dr Michael Schiffman wydali również wiele opracowań prezentujących teologię i historię tego ruchu[5]. Polskie TJCII we współpracy z Szkołą Sług Ducha działającą przy klasztorze Ojców Franciszkanów w Krakowie oraz Fundacją Polania w latach 2014 – 2018 organizowało w Tyńcu konferencje m.in. z udziałem w/w mówców.

Tematyka rozwoju ruchy mesjanistycznego zainteresowała również polskich naukowców czego owocem są m.in. rozprawy dr Artura Juszczaka pt. „Teologia współczesnego judaizmu mesjanistycznego na podstawie koncepcji Marka S. Kinzera (ChAT 2017) czy dr Marceli Kościańczuk „Tożsamość wspólnot mniejszościowych: kulturoznawcza analiza tożsamości członków wspólnot Żydów mesjańskich” (Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, 2012).

Ogólnie można powiedzieć, że „Ruch Żydów mesjanistycznych powstał i rozwija się wśród tych członków narodu wybranego, którzy uwierzyli w Jezusa z Nazaretu – określanego przez nich mianem Jeszui  – jako Mesjasza Izraela, Syna Bożego i Zbawiciela świata. Wierząc w Niego, pozostają oni Żydami i nie chcą asymilować się z wierzącymi, wywodzącymi się z dawnych narodów pogańskich. Tym samym zrywają z akceptowanym powszechnie – zarówno przez chrześcijan, jak i Żydów –przekonaniem, że gdy Żydzi przyjmują wiarę w Jezusa, wówczas zostają chrześcijanami, wyrzekając się tym samym żydowskiej tożsamości. Przedstawiciele ruchu uważają, że ich status w eklezji powinien być podobny do tego, jaki mieli Żydzi – wyznawcy Chrystusa w pierwszych wiekach Kościoła, gdy mogli wyrażać swą wiarę w typowy dla swego narodu sposób, a ich wiara w Jeszuę nie oznaczała zakwestionowania przynależności do narodu wybranego”[6]

Owszem ze względu na gigantyczne zróżnicowanie całego ruchu związane z „drogą i osobistym doświadczeniem wielu żydów” nie sposób jednoznacznie nakreślić jednolitej doktryny czy form sprawowania kultu przez współczesnych żydowskich wyznawców Jeszui.

Generalnie zdecydowana większość żydów mesjanistycznych w swojej doktrynie przyjmuje podobne chrześcijanom stanowisko chrystologiczne zgodne z Apostolskim Wyznaniem Wiary. Jezus nie jest dla nich jedynie Mesjaszem Izraela, ale także Zbawcą świata i Synem Bożym (choć trzeba przyznać, że niektóre prądy ruchu mesjanistycznego w dziedzinie chrystologii wciąż zmagają się z tendencjami monofizytystycznymi).

Żydzi mesjanistyczni wierzą również w Trójcę, jednakże prawdopodobnie użyliby w tym miejscu określenia „Trójjedyny Bóg”, nie operując w tym zakresie teologicznym językiem greckiego nicejskiego Wyznania Wiary. Ponieważ termin „Trójca”, nie znajduje się w Pismach, mesjanistyczny sposób rozumienia Bóstwa, podąża bardziej za hebrajską tradycją teologiczną, choć ostatecznie istota wiary w jedność HaShem HaAv, HaBen, VeHaRuach HaKodesh jest ta sama, jak chrześcijan.

Żydzi mesjanistyczni przyjmują chrzest jako dorośli. Żadna mesjanistyczna kongregacja, uważając się za część głównego nurtu, nie odrzuca centralnej roli chrztu w imieniu Jezusa czy Trójcy powiązanego z całkowitym zanurzeniem w „żywej” wodzie. Większość kongregacji mesjanistycznych świętuje również niektóre formy Wieczerzy Pańskiej. Sprawują ją w różny sposób: czy to regularnej i liturgicznej celebracji, czy to regularnego ale rzadszego świętowania, czy to świętowania Wieczerzy Pańskiej tylko raz w roku podczas Paschy z wykorzystaniem mesjanistycznej haggady paschalnej (czyli żydowskiego tekstu mówiącego o porządku podczas paschalnego sederu i jego rytuałach). Jedni rozumieją Eucharystię w sposób bardziej sakramentalny, inni celebrują ją w oparciu o rozumienie Wieczerzy Pańskiej jako pamiątki (mniej, bądź bardziej zgodnie ze reformacyjnymi tradycjami kościelnymi). Większość mesjanistycznych kongregacji stworzyła własne, właściwe dla Żydów formy liturgii.

Żydzi mesjanistyczni mianują starszych i diakonów, którzy mają przewodzić kongregacjom, sprawować zadania duszpasterskie oraz przewodniczyć uroczystościom. Istnieje kilka sieci kongregacji, w ramach których, starsi są wprowadzeni w określoną teologię i zasady pastoralne oraz ściślej ze sobą współpracują (np. UMJC, MJAA, Tikkun Network). Ogólnie jednak w całym ruchu mesjanistycznym wciąż dominują autonomiczne kongregacje, całkowicie niezależne zarówno w wizji rozwoju jak i sposobie podejmowania decyzji. W niektórych kręgach zainicjowano dyskusję na temat struktur liderstwa które byłyby odniesieniem do apostolskich autorytetów pierwszego pokolenia żydowskich wierzących. W ramach tej dyskusji przewija się również wątek połączenia liderów mesjanistycznych z apostolskim dziedzictwem, tak bardzo cenionym w niektórych nurtach kościołów historycznych. 

W przeciwieństwie do ogromnej większości ortodoksyjnych rabinów, Żydzi mesjanistyczni uznają centralną rolę Pisma Świętego, stanowiącego fundament dla teologii i doktryny. Wyraźny priorytet odgrywa tu Tanah (Stary Testament, w tym szczególnie pięć ksiąg Tory), wyjaśniany poprzez pisma Nowego Testamentu. Biblia dla Żydów mesjanistycznych jest znacznie ważniejsza niż Talmud czy inne źródła żydowskie, co odróżnia ten ruch od judaizmu rabinicznego. W niektórych nurtach ruchu mesjanistycznego, tradycja Talmudu jest całkowicie pomijana. W innych, postrzega się go jako ważne połączenie z judaizmem tradycyjnym. Żydzi mesjanistyczni czytają jednak zawsze Biblię w kontekście mentalności żydowskiej i w ostatnich dekadach stworzyli różne szkoły hebrajskiej hermeneutyki biblijnej.

Prawdziwi Żydzi – mesjanistyczni Żydzi wciąż pozostają Żydami. By być Żydem, w dodatku akceptowanym przez innych Żydów, należy postępować zgodne z fundamentalnymi praktykami judaizmu. Im bardziej praktyka życia staje się prawdziwie „żydowska”, tym bardziej można liczyć na akceptację ze strony pozostałych Żydów.

Dla Żydów mesjanistycznych, ważnym jest również znak obrzezania jako wyraz przymierza i duchowy łącznik z wszystkimi Żydami.

Żydzi mesjanistyczny obchodzą również Szabat – celebrowany w większości kongregacji zamiast niedzieli jako Dnia Pańskiego. Bardzo ważne są również wszystkie święta żydowskie takie jak Pascha i Święto Przaśników, Święto Pierwszych zbiorów  -Szabat po Passze; Szawuot (Pięćdziesiątnica), Rosz Haszana – Święto Trąb, żydowski Nowy Rok; Jom Kippur – Dzień Pokuty, najświętszy dzień dla Żydów czy Sukkot (Święto Namiotów). Każde jednak z tych świąt jest obchodzone w kontekście osoby Mesjasza, na którego każde święto wskazuje i w osobie którego może znaleźć pełne wyjaśnienie[7]

  1. Powstanie inicjatywy TJCII i jej główne założenia:

Pomysł na zwołanie II Soboru Jerozolimskiego zrodził się w sercu Marty’ego Waldmana – rabina mesjanistycznej kongregacji Baruch HaSzem w Dallas w Teksasie.

Rabin Marty przyznał, że „tak jak w przypadku Pawła (hebr. Saul), pragnieniem mojego serca i głównym celem moich modlitw jest zbawienie Izraela (Rz 10). (…) II Soborowi Jerozolimskiemu towarzyszyłoby bardzo podobne zjawisko do tego, które można było obserwować po I Soborze Jerozolimskim, opisanym w piętnastym rozdziale Dziejów Apostolskich, kiedy po ogłoszeniu deklaracji apostołów i starszych w Jerozolimie, otwarły się bramy do ewangelizacji pogańskiego świata. Konsekwencją tej decyzji opisanej w piętnastym rozdziale Dziejów Apostolskich i wynikającej z niej wolności dla wierzących powołanych spośród pogan była możliwość założenia przez Apostoła Pawła zdecydowanie większej ilości wspólnot niż ta jaką założył do tego momentu. Innymi słowy, zwolnienie pogańskich wierzących z obowiązku obrzezania (i przejścia na judaizm) jako warunku członkostwa w Ciele Mesjasza pozwoliło dotrzeć z Dobrą Nowiną o zbawieniu do większej liczby pogan, niż byłoby to możliwe, gdyby zmusić ich do zachowania wszystkich zwyczajów żydowskich.

Dlatego też jeśli podobny model przenieść do wieku XX i XXI w którym obserwujemy jak wielu Żydów przyjęło Jeszuę jako Pana i Zbawiciela i jak wiele kongregacji Żydów mesjanistycznych powstało, to wydaje się, że mógłby to być jedynie niewielki procent tego, co wydarzyłoby się, gdyby deklaracja wolności (podobna do tej z piętnastego rozdziału Dziejów) dla Żydów mesjanistycznych została ogłoszona przez obecnych liderów kościelnych. Wydaje się, że przez ten akt Pan Bóg zgodnie ze swym upodobaniem otworzy bramy narodu żydowskiego dla fali Dobrej Nowiny, aby Jeszua został przyjęty przez nieskończenie większą liczbę synów Izraela. Być może liczba Żydów, którzy uwierzą w Jeszuę, stanowić będzie sto procent, jak sam Paweł napisał w Rz 11,26: „I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel…”. Czy nie jest możliwe, by wszystkie narody świata zwróciły się ku Jeszui (i Izraelowi)? Czy nie tylko poszczególne jednostki, ale całe społeczeństwa przyjmą Jezusa w momencie, gdy „cały Izrael” będzie zbawiony, a Mesjasz powróci do swego ludu? TJCII może istotnie odegrać kluczową rolę w historii ludzkości, przygotowując ją na powtórne przyjście Mesjasza. To z kolei doprowadziłoby do odkupienia wszystkich narodów świata, szczególnie zaś narodu Izraela.[8]

Oczywiście wizja Marty’ego Waldmana zakładająca możliwość dotarcia do wszystkich liderów kongregacji mesjańskich a potem do liderów kościołów celem ustalenia terminu zwołania a potem ustalenia zasad przeprowadzenia II Soboru Jerozolimskiego została bardzo szybko zweryfikowana przez życie. Mimo poparcia jakie rabin z Dallas otrzymał od wielu wierzących Żydów i wierzących z pogan, przygotowanie tak potężnego przedsięwzięcia nie jest możliwe bez podjęcia szerszych działań i konsultacji, tym bardziej, jeśli wizja miałaby zostać przeszczepiona na grunt wielkich kościołów historycznych (katolickiego, luterańskiego, anglikańskiego itp.). W tym zakresie szczególną rolę odegrał również wybitny teolog rzymskokatolicki – ks. dr Peter Hocken (z diecezji Northampton w Anglii) mieszkający przez pewien czas i posługujący dla Wspólnoty „Mother od God” w USA. Spotkawszy się z Marty’m Waldmanem przedstawił mu opracowaną przez siebie książkę „Chwała i Wstyd” która częściowo dotykała negatywnego stosunku Kościoła rzymskokatolickiego do hebrajskich korzeni i płynących z tego konsekwencji. Ks. Peter przyjmując z uznaniem perspektywę rabina Marty’ego stwierdził, że inicjatywa nie powinna się nazywać „Soborem Jerozolimskim II” lecz „W kierunku Soboru Jerozolimskiego II”, a działania zmierzające do tego wydarzenia powinny zostać skoncentrowane na wielu obszarach pracy naukowej, informacyjnej, modlitewnej a także budowaniu relacji, przezwyciężaniu różnych stereotypów itp.

Od tego czasu inicjatywa TJCII rozwija się dynamicznie na całym świecie, obejmując wszystkie środowiska wierzących w Jezusa: Żydów mesjanistycznych różnych nurtów, kościołów historycznych (katolickiego, luterańskiego, anglikańskiego itp.), kościołów charyzmatycznych a także wiele kościołów ewangelikalnych.

Ze względu na postawione cele dotyka ona różnych sfer i wymiarów misji Kościoła XXI wieku.

Podstawową i fundamentalną sprawą jest modlitwa. Większość krajów, w których działają struktury TJCII, rozpoczynało swoją pracę właśnie od stworzenia grup modlitwy wstawienniczej, podczas której zaangażowane osoby starają się w perspektywie historii i doświadczenia własnego kraju opracować i prowadzić odpowiednią strategię pracy TJCII na danym obszarze.

Kolejną dziedziną pracy TJCII jest pokuta za grzechy przeszłości. W tym obszarze, dla katolików szczególnie ważne przesłanie przynosi dokument wydany przez Międzynarodową Komisję Teologiczną w roku 1999 „Pamięć i pojednanie. Kościół i winy przeszłości”. Pokazuje on jednoznacznie, że: „jednym z obszarów, który wymaga szczególnego rachunku sumienia, jest relacja między chrześcijanami i Żydami. Relacja Kościoła z narodem żydowskim różni się od relacji, jaka łączy go z innymi religiami. Mimo to „historia relacji między Żydami i chrześcijanami jest pełna cierpień. (…) Wniosek (…) jest taki, że na przestrzeni dwóch tysięcy lat rezultat naszych relacji jest raczej negatywny”. Wrogość i nieufność wielu chrześcijan w stosunku do Żydów w historii jest bolesnym faktem historycznym oraz jest przyczyną głębokiego rozgoryczenia dla chrześcijan świadomych faktu, że „Jezus był potomkiem Dawida, że Maryja Dziewica i Apostołowie należeli do ludu Izraela, że Kościół czerpie życie z korzenia owego krzewu winnego, w który zostały wszczepione dzikie gałęzie ludów pogańskich (por. Rz 11,17-24), i wreszcie, że Żydzi są naszymi umiłowanymi braćmi, i rzeczywiście w dosłownym sensie «naszymi starszymi braćmi»“.

Shoah był oczywiście wynikiem pogańskiej ideologii, jaką był nazizm, ożywianej przez bezlitosny antysemityzm, który nie tylko lekceważył wiarę, ale odrzucał także samą ludzką godność narodu żydowskiego. „Można jednak zapytać, czy nazistowskie prześladowania Żydów nie zostały ułatwione przez antyżydowskie uprzedzenia obecne w umysłach i sercach niektórych chrześcijan. (…) Czy chrześcijanie udzielili wszelkiej możliwej pomocy prześladowanym, zwłaszcza Żydom”. Byli niewątpliwie liczni chrześcijanie, którzy narażali życie dla ocalenia i pomagania znanym im Żydom. Wydaje się jednak, że jest także prawdą, iż „obok działań tych wszystkich odważnych ludzi obecny był także duchowy opór i działania innych chrześcijan, które nie zawsze były działaniami, jakich można było oczekiwać od naśladowców Chrystusa”. Ten fakt stanowi wezwanie dla sumienia wszystkich dzisiejszych chrześcijan, domagając się „aktu pokuty (teshuva) i podjęcia działań zmierzających do pomnożenia wysiłków w celu „przemienienia się przez odnowienie umysłu” (Rz 12,2) oraz zachowania „moralnej i religijnej pamięci” o ranie zadanej Żydom[9]

To, ważne dla pracy TJCII wezwanie do pokuty w szczególny sposób dotyka kilku obszarów: począwszy od jaskrawych przejawów skrajnego antysemityzmu jakim były różnego rodzaju prześladowania a nawet pogromy ludności żydowskiej dokonujące się w chrześcijańskiej Europie (w szczególności całe piekło Shoah) a skończywszy na różnych odcieniach funkcjonującego w różnych środowiskach kościelnych supersesjonizmu (teologii zastąpienia). Mając powyższe na uwadze, TJCII w różnych miejscach (szczególnie naznaczonych cierpieniem narodu żydowskiego) organizuje uroczystości modlitewne i upamiętniające w ramach których chrześcijanie stają w postawie żalu i pokuty za cierpienia zadane Żydom przez członków ich kościołów.

Kolejnym obszarem pracy TJCII jest zdecydowana walka z teologią zastąpienia. W różnych obszarach teologii i w różnych krajach ten problem występuje z różnym natężeniem. Niestety, w Kościele Katolickim w Polsce, wiele razy w sposób bardziej lub mniej wyraźny wciąż pobrzmiewają echa tej fałszywej teologii zamazującej właściwy obraz Bożego planu dla Izraela i narodów. Warto wspomnieć w tym miejscu chociażby modlitwę wciąż funkcjonującą w oficjalnym tekście polskim Mszału Rzymskiego na Wielki Piątek: „Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś swoje obietnice Abrahamowi i jego potomkom; wysłuchaj łaskawie prośby swojego Kościoła, aby lud, który niegdyś był narodem wybranym, mógł osiągnąć pełnię odkupienia”[10] Podobne teksty pojawiają się w różnych hymnach, antyfonach czy czytaniach Liturgii Godzin i wielu innych modlitwach. Co więcej różnego rodzaju stereotypy wytworzone przez teologię zastąpienia często funkcjonują w przepowiadaniu słowa Bożego przez duchownych (wbrew zaleceniom formułowanym wiele razy w oficjalnych dokumentach kościelnych np. w dokumencie wydanym przez Komisję do Spraw Kontaktów Religijnych z Judaizmem w dniu 24 czerwca 1985 r. „Żydzi i judaizm w głoszeniu słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego – wskazówki do właściwego przedstawiania tych zagadnień)[11]

Dlatego też TJCII w różnych krajach w tym również w Polsce stara się w różny sposób promować biblijne i teologiczne fundamenty nauki o wiecznym i nierozerwalnym przymierzu z Izraelem, zgodnie z oficjalnym nauczaniem zdecydowanej większości kościołów.

Kolejnym obszarem pracy TJCII jest ukazywanie nowego znaku jakim jest dynamicznie rozwijający się żydowski ruch mesjanistyczny. W tym celu TJCII stara się zapraszać rabinów czy innych przedstawicieli tego ruchu, aby dzielili się swoim doświadczeniem przeżywania wiary w Jezusa Chrystusa jako Mesjasza Izraela przez Żydów. Doskonałą okazją do takich spotkań są niektóre święta żydowskie np. Pesach (Pascha), w czasie których podczas tradycyjnych celebracji, bracia mesjanistyczni z całą mocą ukazują Jezusa Chrystusa, jako Osobę pozwalającą zrozumieć sens, cel i znaczenie świętowania. Co więcej, dzięki pracy TJCII świadectwo Żydów wierzących w Jezusa coraz szerzej dociera też do całej społeczności chrześcijan np. poprzez organizowane spotkania, konferencje a także wywiady publikowane w kościelnej prasie ogólnopolskiej. W największym tygodniku katolickim w Polsce ukazało się już wiele takich materiałów np. wywiady z Frankiem Lowingerem[12], Beniaminem Bergerem (członkiem Rady Liderów TJCII)[13] Eyalem Friedmanem (odpowiedzialnym za Now Generation w ramach TJCII)[14] czy Michaelem Zinnem[15]

Kolejnym obszarem pracy TJCII jest płaszczyzna teologiczna.

Rozwija się ona na różnych przestrzeniach. Od początku obecnego wieku trwały rozmowy i nieoficjalne spotkania między stroną mesjanistyczną a przedstawicielami kościoła rzymskokatolickiego (za wiedzą papieża Jana Pawła II w rozmowy te był zaangażowany m.in. kard Georges Cottier OP a po nim jego współbrat zakonny kard. Christoph Schönborn OP). Po wielu lat ten dialog został podniesiony do rangi oficjalnej a od roku 2019 decyzją papieża Franciszka przeniesiony do Kongregacji Nauki Wiary. Odbywa się też wiele spotkań nieformalnych (np. w roku 2019 na zaproszenie kard. Christopha Schönborna wielu teologów reprezentujących obie strony zostało zaproszonych do Wiednia w celu zaprezentowania dotychczasowego poziomu prac i przedstawienia projektów działań w przyszłości). Również w Polsce kilka razy w roku spotyka się mała robocza grupa teologiczna próbująca naświetlić niektóre obszary problemowe w tym zakresie. W prace tej grupy zaangażowani są m.in. ks. prof. Łukasz Kamykowski (dyrektor Międzywydziałowego Instytutu Ekumenii i Dialogu Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie oraz kierownik katedry chrystologii), Ojciec dr Mariusz Orczykowski OFMConv. (rektor Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Franciszkanów Konwentualnych w Krakowie), doktor Maria Miduch – członek Stowarzyszenia Biblistów Polskich, wykładowca Starego Testamentu i języka hebrajskiego w Wyższym Seminarium Duchownym Księży Salezjanów, Pan Janusz Poniewierski –dziennikarz i publicysta i kilka innych osób.

Oczywiście, co należy jeszcze raz podkreślić, działalność TJCII różni się w zależności od kraju, kontekstu kulturowego, społecznego czy kościelnego.

Niemniej jednak, przywracanie właściwego miejsca Żydom wierzącym w Jezusa, jest obecnie bardzo ważnym wyzwaniem dla całego Kościoła. W ten sposób jeszcze bardziej będzie można zrealizować i uwypuklić znaczenie misji pojednania między „oboma częściami ludzkości i burzyć rozdzielający je mur – wrogość (por. Ef 2,14) a tym samym przygotowywać Kościół na powtórny powrót Chrystusa, tym bardziej, że jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego: „przyjście Mesjasza w chwale jest zatrzymane w każdej chwili historii do momentu uznania Go przez „całego Izraela” (Rz 11, 26; Mt 23, 39), którego część została dotknięta „zatwardziałością” (Rz 11, 25) w „niewierze” (Rz 11, 20) w Jezusa. Św. Piotr mówi do Żydów w Jerozolimie po Pięćdziesiątnicy: „Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków” (Dz 3, 19-21). Św. Paweł kontynuuje za nim: „Jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia?” (Rz 11, 15). Wejście „całości” Izraela (Rz 11, 12) do zbawienia mesjańskiego, w ślad za wejściem „pełni pogan” (Rz 11, 25) 568 , pozwoli Ludowi Bożemu zrealizować „miarę wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4, 13), gdy Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15, 28)[16]

Czy „zmartwychwstanie” żydowskiej części Kościoła nie jest w tej perspektywie znaczącym i wymownym znakiem?

Adam Dylus


[1] Komisja ds. Relacji Religijnych z Judaizmem „Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne” (Rz 11, 29) Refleksje o kwestiach teologicznych odnoszących się do relacji katolickożydowskich z okazji 50. rocznicy „Nostra aetate” (artykuł 4) pkt 2,15

[2] tamże

[3] Co dalej z dialogiem chrześcijańsko-żydowskim w Polsce? Katolickie pismo społeczno-kulturalne Więź Nr 8/2001

[4] dr Peter Hocken, dr Daniel Juster, Żydowski ruch mesjanistyczny – wprowadzenie, Wydawnictwo Emmanuel, Katowice, 2015

[5] W Polsce są znane m.in. takie pozycje jak: dr Daniel Juster, Powrót do Korzeni, wydawnictwo Sofer; dr Michael Schiffman, Reszta Izraela Powraca, wydawnictwo Sofer; dr Mark Kinzer, Zgłębiając własną tajemnicę

Kościół w żydowskiej myśli mesjańskiej, Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew.

[6] dr Peter Hocken, dr Daniel Juster, Żydowski ruch mesjanistyczny – wprowadzenie, Wydawnictwo Emmanuel, Katowice, 2015

[7] Zacytowano obszerne fragmenty opracowania Johannesa Fichtenbauera – członka Międzynarodowej Rady Liderów TJCII i Dyrektora Europejskiego TJCII pt. „Tajemnica drzewa oliwnego” (pozycja nie wydana jeszcze na rynku polskim)

[8] Por. TJCII, Wizja, geneza, dokumenty. Broszura wydana do użytku wewnętrznego przez TJCII Polska

[9] Pamięć i pojednanie. Kościół i winy przeszłości. Międzynarodowa Komisja Teologiczna pkt. 5.4

[10] Cyt. za stroną: http://ordo.pallotyni.pl/index.php/mszal-rzymski

[11] Komisja do Spraw Kontaktów Religijnych z Judaizmem „Żydzi i judaizm w głoszeniu słowa Bożego i katechezie Kościoła katolickiego – wskazówki do właściwego przedstawiania tych zagadnień

[12] Żydzi od Jezusa, wywiad ks. Tomasza Jaklewicza z Frankiem Lowingierem, Gość Niedzielny 6/2012

[13] Jezus przychodzi do Żyda, wywiad Dominiki Szczawińskiej z Beniaminem Bergerem, Gość Niedzielny 16/2017

[14] Jeszua wraca do swoich, wywiad Jacka Dziedziny z Eyalem Friedmanem, Gość Niedzielny 2/2018

[15] Ci od rabbiego Jeszui, artykuł Marcina Jakimowicza, Gość Niedzielny 20/2015

[16] Katechizm Kościoła Katolickiego pkt. 674